VI Wrocławski Przegląd Kultury Studenckiej
W listopadowy weekend (19-21 XI 2010) nasza Kwadratowa ekipa wybrała się do stolicy Dolnego Śląska, aby kibicować dziewczynom (i Lolkowi) z zespołu "Myśli rozczochrane wiatrem zapisane" podczas kolejnej edycji "Przeglądu Kultury Studenckiej". Misja zakończyła się podwójnym sukcesem, ponieważ zespół zdobył pierwszą nagrodę jury oraz nagrodę publiczności!
Jak to się wszystko odbyło, można przeczytać poniżej.
Zaczęło się niczym w filmie "Oszukać przeznaczenie", chociaż w miejsce przeznaczenia należałoby raczej wstawić nazwę "PKP". Pomimo iż do Wrocławia udaliśmy się trzema grupami, trzema różnymi pociągami, o trzech różnych porach, to nikomu z nas nie udało się dojechać punktualnie. Koniec końców wszystko dobrze się skończyło i już o godzinie 23:30 byliśmy "Na Bani". Był to niestety ostatni z piątkowych koncertów, jednak wynagrodziła nam to wspaniała zabawa, która przeniosła się do Dziekanatu (pub festiwalowy) i trwała do późnych godzin nocnych (a dla niektórych nawet porannych).
Sobota zaczęła się dla większości z nas wyjątkowo wcześnie - wyjściem na ściankę. Nie była to zwykła ścianka. Była to ścianka warta przejechania 350 km i spania 2 h, słowem była to jedna z największych sztucznych skał wspinaczkowych w Polsce. Po 3 godzinach wspinania wszyscy razem spotkaliśmy się na wrocławskim rynku aby uczynić zadość tradycji i zjeść naleśniki. Dodajmy, że grupa leniuchów, w czasie gdy aktywiści zdobywali kolejne drogi wspinaczkowe, toczyła w akademiku heroiczny bój z wyjątkowo twardą podłogą. A mówiąc dosadniej - spali!
Po południu odbył się konkurs młodych wykonawców, który dla naszej grupy stanowił główny cel wyjazdu :) Zaprezentowało się wiele niezwykle utalentowanych młodych gwiazd, spośród których zdecydowanie najjaśniej świeciły nasze dwie dziewczyny i tyłek Lolka (kto był ten wie o co chodzi ;P ). Publiczność otrzymała od nas materiały propagandowe, zawierające teksty piosenek, a wspaniały występ zespołu sprawił, że widownia w zachwycie dołączała się do śpiewu. Efekt mógł być tylko jeden, wspomniane już na wstępie nagrody: jury i publiczności.
Wieczorem scenę opanowali wykonawcy uznani w kręgach piosenki turystycznej. Najbardziej do gustu przypadł nam występ zespołu "Dzień dobry", który porwał publiczność swoją energetyczną i żywiołową muzyką, oraz wspaniałymi interpretacjami piosenek Marka Grechuty. Zabawa oczywiście nie skończyła się wraz z ostatnim bisem zespołu "Ze starej szuflady", który kończył występy tego dnia, ale trwała dalej przy gitarach, śpiewie, wesołych rozmowach i "ciepłej herbacie".
Niedzielne przedpołudnie upłynęło na regeneracji sił, mocno nadwątlonych przez całonocne śpiewogrania. Gdy już doszliśmy do siebie, okazało się że czas ruszać na ostatnie festiwalowe koncerty. Po raz kolejny nie zawiodła nas "Wolna grupa Bukowina", która pomimo upływu lat, wciąż potrafi trafić ze swoją melodią do młodych studentów.
Tak naprawdę słowa nie są w stanie oddać atmosfery tego miejsca i tych wspólnie spędzonych godzin. Na szczęście dla tych, którzy przegapili tę wspaniałą imprezę, nie jest to jedyny tego typu festiwal w ciągu roku. Już niedługo kolejne imprezy na których na pewno nas nie zabraknie!
No hurry in Africa! wtorek 19 X 2010, 19:30
Odbył się pokaz zdjęć z Tanzanii pt. "No hurry in Africa!". O swoich przygodach na Czarnym Lądzie opowiedziała Katarzyna Molendowska wraz z Adamem Kryszkiewiczem.
Powrót na Hawiarską 2010 15 -17 X 2010
Weekendowy wyjazd w Gorce, do dawnej legendarnej Hawiarskiej Koliby, miejsca wielu obozów zerowych MISMaPu (obecnie Gorczańska Chata). 37 osób na pokładzie i świetna atmosfera! Zdjęcia w naszej galerii.
Skałki po sesji
Odbył się kolejny wyjazd w skałki, tym razem granitowe (Sokoliki). Tym razem pogoda pozwoliła nam się wspinać i udało się pokonać sporo dróg.
Zapraszamy do oglądania zdjęć.
Juwenalia pod żaglami
Podobnie jak w ubiegłych latach, zebraliśmy ekipę i wespół ruszyliśmy na podbój Jeziora Zegrzyńskiego.
Pokaz zdjęć z Ameryki Środkowej
Skałki w weekend majowy
W dniach 1-3 maja 5-cio osobowa grupa Kwadratów wybrała się do Doliny Będkowskiej na wyjazd wspinaczkowo-naukowy.
Z powodu kiepskiej pogody (codziennie w godzinach przedpołudniowych padał deszcz) nie udało nam się zbyt dużo powspinać. Próbowaliśmy swoich sił na skałce Dupa Słonia, niestety nie odnieśliśmy sukcesów sportowych (nie udało nam się ukończyć żadnej drogi z asekuracją dolną, "na wędkę" zrobiliśmy tylko jedną V+). Wspinanie skończyło się skręceniem stawu skokowego przez jedną z uczestniczek wyjazdu.
Na szczęście lepiej wyszła nam naukowa część wyjazdu. Zebraliśmy sporo wypełnionych kwestionariuszy dotyczących percepcji ryzyka wśród wspinaczy, a także poświęciliśmy chwilę na analizę rozkładu sił podczas wspinaczki na odciąg.
Zdjęcia
Nocne wyjście na Orłową 24 IV
Sześcioosobowa grupa Kwadratów - fizyków, nie wyobrażała sobie będąc na konferencji w górach, w owe góry się nie wybrać. A, że program był napięty, na górskie wędrówki została tylko noc…
Rowery w Puszczy Bolimowskiej 18 IV
Trasa: PKP Skierniewice -> ok. 60km drogami gruntowymi albo asfaltowymi przez las -> PKP Żyrardów / PKP Radziwiłłów.
Kwadratowi cykliści, razem ze sporą grupą z K.T.Hoża69, pojechali do Skierniewic, skąd przez las ruszyli w stronę Żyrardowa.
Na początku wszystko szło normalnie, aż dotarli do rzeki, nad którą miał być most. Okazało się, że trafienie w most na rzece, która się wije przez puszczę nie jest proste, zwłaszcza jeśli nie wiadomo, czy most nadal istnieje.
Po kilku próbach znalezienia go, zwiedzeniu sporej części haszczy i natrafieniu na ślady działalności bobrów, nastąpiła zmiana planów: cykliści skierowali się na asfaltówkę, w stronę mostu, który istniał z większym prawdopodobieństwem. Faktycznie, był i udało się przekroczyć rzekę. Potem już obyło się bez problemów nawigacyjnych.
Na dalszej części trasy odbył się mały eksperyment: przy drodze leżał fotel, który Kwadraty postanowiły wypróbować, czy nadaje się do przewożenia studentów na bagażniku. Okazało się, że działa całkiem nieźle, jak na coś zmontowanego w kilka minut, ale lepiej tym nie jeździć na dłuższe wycieczki ;)
W okolicach połowy planowanej drogi część Kwadratów odłączyła się i pojechała do Radziwiłłowa, a część pojechała dalej.
Grupa jadąca do Żyrardowa próbowała znaleźć skrzynkę geocaching-ową, ale niestety się nie udało, chociaż pewnie było blisko.
Zdjęcia...
Yapa 2010…
Kameralny wypad do Łodzi 12-14 marca. Masa koncertów, pięknej muzyki. No i nasz MISMaPowy zespół Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane odniósł kolejne sukcesy, gratulujemy! http://www.yapa.art.pl/2010/konkurs.php
Zdjęcia...
To 24 był lutego…
W kameralnym gronie integrowaliśmy się przy szantach w Klubie Przechyły. Data nie przypadkowa :)
Górsko-Narciarskie Kwadratowe Ferie –Wierchomla 7-12 lutego 2010
Wyjazd bardzo udany! Przekonajcie się sami:
(Zdjęcia...)
Fantastyczny wyjazd, niezapomniana mismapowa atmosfera - koniecznie trzeba to powtórzyć :)
Asia Jankowska, IV rok
Góry białe, niemal bezludne i urzekające, ale szlaki nie zawsze oznaczone jak powinny. Na szczęście większość przetarta :) Towarzystwo jak zawsze nie zawiodło i można było miło spędzić również wieczór.
Ania Kelm, III rok
Bardzo fajny wyjazd: poznałam MISMaPów z innych roczników i kierunków, pojeździłam na nartach w miłym towarzystwie, przeżyłam pierwsze spotkanie z setem - świetna gra i bardzo integrująca:). No i to spaghetti z 2kg makaronu, 2kg boczku, 2kg cebuli i 2kg śmietany!:) Śpiewanie wieczorne przy gitarze i zwierzenia: "czemu wybrałam/em fizykę;)" też będę miło wspominać.
Bogusia Gorczyca, IV rok
Wyjazd bardzo udany. Stanowczo odradzam nocowanie u gospodarzy, u których nocowaliśmy tej zimy, ale polecam integrację z członkami kolegium. Nie ukrywam, że moim zdaniem MISMaP to zbieranina ludzi dziwnych, ale to właśnie uważam za wystarczający powód żeby choć trochę niektórych z nich poznać. Ten wyjazd był ku temu świetną okazją!
Jędrek Świeżewski, IV rok
To był udany wyjazd narciarski, który pozwolił na zasłużony odpoczynek. Oprócz szusowania na stoku, miło wspominam nocne rozmowy, grę w Seta, grzane wino i wspólne gotowanie (a także spożywanie!).
Piotr Migdał, V rok